Tłumaczenia w kontekście hasła "brak szacunku się" z polskiego na angielski od Reverso Context: Chcę aby ten brak szacunku się skończył.

Witam serdecznie! Kryzysy zdarzają się w każdym związku. Pani małżeństwo nie jest wyjątkiem. Zazwyczaj jest tak, że w początkach znajomości patrzymy na partnera przez różowe okulary, nie dostrzegamy jego wad. Z czasem widzimy te wady, ale przymykamy na nie oko, jesteśmy bardziej wyrozumiali, mamy wobec siebie mniej oczekiwań. Z chwilą zawarcia związku małżeńskiego wzajemne oczekiwania (również te narzucone społecznie) rosną. Chcielibyśmy więcej od partnera i wówczas to, co wcześniej byliśmy w stanie wybaczyć albo przymknąć na to oko, teraz urasta do rangi mega-problemu. Pojawiają się coraz częstsze kłótnie, awantury, pretensje, odżywają chowane dawniej urazy. Negatywnych emocji jest tak wiele, że szukają wentylu bezpieczeństwa i wybuchamy złością, agresją, wulgaryzmami. Stajemy się dla siebie nieprzyjemni, niegrzeczni. Zaczyna brakować szacunku. Zaczynamy się od siebie oddalać. Jak sobie poradzić? Przede wszystkim trzeba na bieżąco przegadywać problemy. Kiedy coś nam nie pasuje w zachowaniu partnera, nie duśmy tego w sobie, tylko od razu mówmy, co nam nie pasuje. Nie chodzi o to, by naskoczyć na partnera („Ty taki i taki”), ale by raczej stosować komunikaty typu „Ja”, a więc mówić o swoich uczuciach, np.: „Przykro mi, że kiedy do Ciebie mówię, Ty mnie nie słuchasz albo marginalizujesz moje problemy. Chciałabym, żebyś mnie wysłuchał”. Więcej o języku akceptacji można przeczytać tutaj: Porozumienie bez przemocy. Kłótnia w związku nie jest zła pod warunkiem, że jest konstruktywna i prowadzi do wniosków, z których korzystamy na przyszłość. Jeżeli odczuwa Pani, że w Waszym małżeństwie dzieje się coś bardzo niepokojącego, trudno Wam na własną rękę porozumieć się, może warto skorzystać ze wsparcia na terapii małżeńskiej? Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Brak szacunku do młodszej części społeczeństwa 0 Zauważyłem w Polsce zjawisko, które istnieje od tysięcy lat, aczkolwiek na zachodzie jest chyba mniej popularne - przynajmniej tak wynika z moich obserwacji.
Bardzo upraszczając można powiedzieć, że mężczyźni w większym stopniu skupiają się na osiągnięciach, a kobiety na relacjach. O różnicach między płciami w komunikacji napisano wiele. Bardzo upraszczając można powiedzieć, że mężczyźni w większym stopniu skupiają się na osiągnięciach, a kobiety na relacjach. Oczywiście, są wyjątki od tej zasady, ale dziś chcę skoncentrować się na konsekwencjach wynikających z tej także:Mężczyzna do kobiet: podpowiem wam, jak się z nami dogadaćPotrzeba podziwuKażdy z nas chce być podziwiany, jednak dla mężczyzn jest to o wiele ważniejsze niż dla kobiet. Drogie Panie, mężczyzna mierzy swoją wartość większymi i mniejszymi osiągnięciami. Dla niego ważne jest, aby dostrzegać jego wysiłki i je szybki rachunek sumienia i zastanów się:Ile razy w ciągu ostatniego tygodnia pochwaliłaś bliskich ci mężczyzn?Ile razy doceniłaś swojego męża, chłopaka, syna, ojca?Czy w pracy dziękowałaś i mówiłaś słowa uznania swoim współpracownikom lub podwładnym?A może częściej narzekałaś, miałaś pretensję lub wytykałaś błędy?Kobiety często nie zdają sobie sprawy, jak ważne są dla mężczyzn proste słowa podziękowania i docenienia. I jakie konsekwencje wywołuje brak podziwu. Gdy kobieta nie czuje się podziwiana, zwykle zaczyna się bardziej starać. Chce zyskać docenienie, potrafi o nie zawalczyć. Mężczyzna w takiej samej sytuacji postępuje przeciwnie – traci cały zapał i entuzjazm do działania. Zachowuje się tak, jakby mu nie wtedy często powstaje błędne koło. Mężczyzna, który czuje się niedoceniony, przestaje się starać. To powoduje, że kobieta zaczyna narzekać i mieć pretensje. Jemu zaczyna się wydawać, że jest beznadziejny, że nie umie nic dobrze zrobić, więc tym bardziej wycofuje się z obszaru działań, którego dotyczą ciągłe skargi. Staje się apatyczny i jest zaprzestanie narzekania i rozpoczęcie doceniania. Oczywiście, musi być ono szczere i dotyczyć rzeczy, które naprawdę miały miejsce. Dobra wiadomość jest taka, że na męskie serce tak samo działa dziękowanie za drobiazgi, jak i za wielkie także:Zakaz narzekania na mężów. Czyli o nietypowej szkole żonPotrzeba szacunkuTak samo, jak podziwu, szacunku pragnie każdy z nas. Często jednak nie zdajemy sobie sprawy, jak inaczej jego brak odczuwają kobiety i mężczyźni. Znajomy wytłumaczył mi to w ten sposób: jeżeli facet nie czuje się poważany, to reaguje oburzeniem i tym bardziej jest przekonany o własnej doświadczenia wiem, że kobiety reagują inaczej. Gdy czują się nieszanowane, rośnie w nich niepewność i obniża się poczucie własnej wartości. Drodzy Panowie, teraz wasza kolej na szybki rachunek razy w ciągu ostatniego tygodnia poważnie traktowałeś prośby i życzenia kobiet ze swojego otoczenia?Czy próbowałeś zmieniać coś w swojej żonie, dziewczynie, córce lub mamie?A może udowadniałeś jej, że jej potrzeby czy zwyczaje są nieważne? Pokazywałeś, że nikt tak nie postępuje lub komunikowałeś, że nie będziesz ich respektował?Mężczyźni często nie wiedzą, jak ważne jest dla kobiety, aby czuła się szanowana. To podnosi jej samoocenę, wzmacnia poczucie bezpieczeństwa oraz mobilizuje do działania i do podejmowania często, chcąc pomóc kobietom, motywują je w męski sposób. Stawiają wyzwania i podkreślają, że panie muszą coś w sobie zmienić. Tylko to nie działa na płeć piękną, a wręcz ją także:Znasz język miłości swojego ukochanego?I znów może powstać błędne koło. Im bardziej mężczyzna podkreśla, co kobieta powinna w sobie zmienić, z czego zrezygnować, jak myśleć inaczej, tym mniej pewnie ona się czuje. Tym bardziej niszczy się jej poczucie własnej wartości. Mężczyzna, chcąc pomóc i zmotywować kobietę w sposób, który na niego działa, powoduje, że ona traci wiarę w siebie. Może się całkowicie wycofać i nie podejmować żadnych działań lub zacząć rywalizować z mężczyzną. Żadna z tych dróg nie jest jest zamienienie komunikatu o zmianie na taki, który wyraża szacunek. Wystarczy, że zaczniesz mówić: Wspieram cię. Wierzę w ciebie. W ogóle nie musisz się słowa powodują, że kobieta czuje się pewniej, chętniej działa i łatwiej jej sprostać wyzwaniom. "Brak szacunku do mnie to przykład, który idzie od mojego męża" styl.fm. "Syn wstydzi się mnie, bo jestem gruba. Widziałam jego SMS-a do kolegi.
Nie bez powodu mówi się: „Małe dzieci – mały kłopot, duże dzieci – duży kłopot”. Kiedy już wydaje nam się, że te najtrudniejsze, pierwsze lata macierzyństwa mamy za sobą i teraz pójdzie z górki, nagle pojawia się… okres dojrzewania. Znów główkujemy, jak wspomóc prawidłowy rozwój swojego dziecka, a wszystko staje się znacznie trudniejsze, bo młodzież na ogół nie chce współpracować. Co ty, drogi rodzicu, powinieneś teraz zrobić? Jak rozmawiać ze swoim dzieckiem, a przede wszystkim – jak zadbać o jego zdrowie? Chociaż wszyscy mamy za sobą okres dojrzewania, mało kto pamięta, jak właściwie przebiega, bo teoria teorią, a życie życiem. Każdy, kto ma w domu nastolatka potwierdzi, że trudno wytrzymać z nim pod jednym dachem. Pokwitanie to intensywny okres, gdy w życiu dziecka dochodzi do ogromnych zmian fizycznych, psychicznych i społecznych. Zrozumienie tego etapu wiele ułatwia – można bowiem zapewnić swojemu dziecku właściwe warunki do zdrowego rozwoju. Nieszczęsny trądzik i rozstępy Ponieważ dziewczynki wchodzą w okres dojrzewania szybciej niż chłopcy, już około 10. roku życia może zaobserwować zmiany w ich wyglądzie i zachowaniu. U chłopców proces ten rozpoczyna się na ogół około 12. roku życia. Dzieci zaczynają intensywnie rosnąć, zmieniają się proporcje ich ciała, zaczyna pojawiać się charakterystyczne owłosienie. Chłopcy zmagają się ze wstydliwymi dla nich nocnymi polucjami, a dziewczynki z przerażeniem oczekują na pierwszą miesiączkę. Do tego dochodzą też problemy z cerą – układ hormonalny szaleje, czego wynikiem często jest nadmierna produkcja sebum. Ze względu na intensywny wzrost, na ciele mogą pojawić się rozstępy, a czasem też wystąpić bóle mięśni i kości. Psychika i seksualność W okresie dojrzewania dziecko coraz bardziej interesuje się swoim ciałem. Jest bardzo podatne na wpływy z zewnątrz – szczególnie na opinię rówieśników. Trudno jest mu czasem zaakceptować zmiany, które zachodzą w jego organizmie, takie jak miesiączka, przyrost masy ciała, trądzik, zmiana głosu. Niektóre dzieci już na tym etapie zaczyna przygody z dietami, nie konsultując się z nikim dorosłym, czego wynikiem często są zaburzenia odżywiania – na ogół anoreksja lub bulimia. Do tego wszystkiego dochodzą także spory z rodzicami, stawianie na swoim i poszukiwanie własnej tożsamości. Rodzice są przecież źli i najgorsi, wszystkiego zabraniają i niczego nie rozumieją. Stąd mogą wynikać różne błędne i często ryzykowne decyzje, które podejmują nasze dzieci. Charakterystyczna dla tego okresu jest chwiejność emocjonalna – dziecko raz jest wyjątkowo przygnębione, by za chwilę znów widzieć świat przez różowe okulary. Pokwitanie to też czas, kiedy młodzież bardzo szybko się uczy, dlatego tak ważna jest dobra pamięć i koncentracja. Chociaż szkoła to ostatnie, o czym teraz myśli, trzeba zapewnić mu dobre warunki do nauki i rozwoju. Warto postawić na zdrową, zbilansowaną dietę, dostosowaną do aktualnego zapotrzebowania kalorycznego – pamiętajmy, że dzieci rosną. Ogromne znaczenie ma także aktywność fizyczna. Jeśli nastolatek będzie spędzał dużo czasu na treningach lub na świeżym powietrzu, niektóre (nieuniknione przecież!) grzeszki dietetyczne nie odbiją się na jego wadze. Rola rodziców Do zadań rodziców należy przede wszystkim wspieranie rozwoju dziecka. Tak naprawdę często dopiero na tym etapie dociera do nich, że ich pociecha jest odrębną jednostką, która już w tym wieku ma prawo decydować o wielu aspektach swojego życia. Należy pamiętać, że oprócz dobrych warunków socjalnych, musimy zapewnić dziecku także wsparcie psychiczne i emocjonalne. Tak, rozstanie z chłopakiem jest wielkim dramatem. Tak, ten pryszcz na brodzie uniemożliwia wyjście z domu. Kluczem do porozumienia jest opanowanie, ale i szacunek. Warto przypomnieć sobie, co sami przeżywaliśmy, będąc w ich wieku. Nie było łatwo, prawda? Zwiększone zapotrzebowanie na… WSZYSTKO Dzieci w okresie dojrzewania potrzebują zbilansowanej diety. Ich organizm wykazuje ogromne zapotrzebowanie na wszystkie składniki odżywcze, witaminy i minerały. Niedobory mogą odbić się na zdrowiu psychicznym i fizycznym. Tu mogą pomóc suplementy diety, dostosowane do wieku i potrzeb. Warto poszukać takich, które w swoim składzie zawierają kwasy omega-3 oraz witaminę D3 i K. Dlaczego? Wystarczy sprawdzić, jakie korzyści dla zdrowia niosą: Kwasy omega-3 pomagają w: utrzymaniu prawidłowej pracy mózgu i prawidłowego widzenia, prawidłowym funkcjonowaniu serca, zwiększeniu odporności organizmu na działanie alergenów. Witamina D pomaga w: prawidłowym wchłanianiu i wykorzystaniu wapnia i fosforu, utrzymywaniu prawidłowego poziomu wapnia we krwi, utrzymaniu zdrowych kości, prawidłowym funkcjonowaniu mięśni, utrzymaniu zdrowych zębów i prawidłowym funkcjonowaniu układu odpornościowego. Witamina K pomaga w: ochronie komórek przed stresem oksydacyjny i utrzymaniu zdrowych kości, przyczynia się do prawidłowego krzepnięcia krwi. Z myślą o nastolatkach powstał ZDROWY WIKING – najwyższej jakości suplement diety, bogaty w składniki niezbędne do prawidłowego rozwoju w okresie dojrzewania. Mowa o świeżym, nierafinowanym oleju (tranie), bogatym w kwasy omega-3, pozyskiwanym z dziko żyjącego dorsza oraz witaminie K2 (mk7), D3 oraz C. To właśnie naturalne pochodzenie wszystkich składników sprawia, iż możemy być pewni tego, co przyjmujemy. Partnerem artykułu jest producent suplementu diety ZDROWY WIKING Pamiętaj, zdrowe dziecko to szczęśliwe dziecko. Zadbaj o jego prawidłowy rozwój! Fot. Materiały prasowe Spółka BioMed-Pharma Polska jako siostrzana firma BioMed-Pharma AS z siedzibą w Oslo ma przyjemność przedstawić Państwu produkt ZDROWY WIKING. Jest to nowy na polskim rynku, najwyższej jakości suplement diety przygotowany głównie, lecz nie tylko, w trosce o prawidłowy rozwój dzieci i młodzieży, szczególnie w okresie szybkiego wzrostu nastolatków. Spożywanie kwasów DHA przyczynia się do prawidłowej pracy mózgu i prawidłowego widzenia. Suplement produkowany jest w Norwegii przez firmę Pharmatech AS. Sugerowana cena detaliczna to 79 złotych za opakowanie wystarczające na miesiąc stosowania.
Wrócę do przykładu z wizytą u rodziny, podczas której (najczęściej zachowują się tak kobiety) żona obgaduje męża z mamą lub żartuje sobie z niego przy stole. Jeśli mąż nie powie jasno, że poprzez takie zachowanie czuje się zraniony i ośmieszony, że to brak respektowania jego granic, że nie chce, aby tak się zachowywała Kllla 2 października 2015, 14:42 zdenerwowala mnie wypowiedź jednego użytkownika w jednym z popularnych tematów. Czy rzeczywiście waszym zdaniem kobieta która lubi np seks analny czy oralny z "polykiem" się nie szanuje ? Nie ważne że robi to bo lubi, że robi to z kimś kogo kocha ? Nie szanuje się bo tak, dla zasady, bo kobieta robić tak nie powinna ? Laura2015 3 października 2015, 10:37 wole być szczęśliwą "dziwką bez szacunku do siebie" niż wiecznie zgorzkniałą babą, która ma tak wspaniałe życie, że spędza ja na zajmowaniu się odbytami calego społeczeństwa Dołączył: 2009-05-23 Miasto: Warszawa Liczba postów: 12387 3 października 2015, 11:55 Według mnie seks jest pewnego rodzaju spektaklem, gdzie uchodzą różne rzeczy, które w innych sytuacjach absolutnie nie będą akceptowane (jakieś wulgaryzmy, łapanie za gardło, szarpanie za włosy, uderzenia w twarz). Trzeba jednak pewnej dojrzałości emocjonalnej, zaufania do drugiej osoby i 100% pewności, że mężczyzna to rozumie, a nie jest durnym dzieciakiem, albo s*urwysynem, który na co dzień traktuje kobiety przedmiotowo i pochwali się kumplom jak to się na przykład, no nie wiem... 'spuścił na ryj'. (...) Dopóki wiem, że wszystkie wymienione warunki są spełnione, to 'obrzydliwe upodlenie' jest tylko grą, którą można przerwać, a która, zamiast powodować jakąś wyimaginowaną utratę godności także poza sypialnią- co się pewnie w móżdżkach niektórych zupełnie nie mieści - wpływa na związek bardzo korzystnie i działa wręcz odwrotnie ;p. No, ale jak ktoś słysząc 'seks inny niż klasyczny' myśli tylko 'fuj, kupa', albo 'obrzydliwe, nie szanują się', no to niestety raczej tego nie zrozumie. Pół biedy jak tylko myśli, albo po prostu grzecznie stwierdza 'nie lubię tego, nie praktykuję', gorzej jak pcha się innym do łóżek i próbuje ich pouczać, oceniając relację z partnerem i szacunek do samych tego nie trzeba tłumaczyć, myślę bardzo podobnie. to, co robimy w łóżku jest naszą słodką tajemnicą i jeszcze bardziej nas zbliża. tak, jak mówisz łóżko to łóżko, a życie to co to dziwi mnie trochę oburzenie autorki i przejmowanie się tym, że ktoś uważa, że się nie szanujemy. mnie mogą nazywać jak chcą i myśleć, co chcą.. że się nie szanuję, że jestem obrzydliwa.. jakoś mnie to w ogóle nie rusza.. cieszę się, że odkryłam co mnie w łóżku cieszy i nie wstydzę się o tym mówić, bo dzięki temu mam super seks; a nie jestem sfrustrowana i nawet nie wiem jakie mam fantazje bo dywagacje o tym czy się szanuję czy nie nie pozwalają mi do nich nawet dotrzeć. Edytowany przez ewelinusek 3 października 2015, 11:57 Dołączył: 2010-08-28 Miasto: Wrocław Liczba postów: 3513 3 października 2015, 17:22 LanaLana napisał(a):Trochę mnie bawi często wielodniowe roztrząsanie na Vitalii tego, czy ma do siebie szacunek kobieta, która połyka, nie połyka, chodzi do łóżka po imprezie/na pierwszej randce/drugiej/ósmej, z przyjacielem, kolegą, kimś poznanym w necie, analizowanie każdego detalu, żeby ustalić, czy dana kobieta jest puszczalską, czy może tylko "popełniła straszny błąd" jednorazowo. A jakoś większość tych oburzonych nie zastanowi się, ile szacunku do siebie mają te Vitalijki piszące o swoich związkach, w których facet je poniża, zdradza, ignoruje, jest obojętny lub agresywny, ma w dupie ją, dzieci, dom, a one i tak wiernie trwają przyklejone do jego nogi i skamlą o jego zainteresowanie. Oczywiście wyolbrzymiam, ale naprawdę nie rozumiem, że jakieś bzdety typu kto uprawiał seks analny wywołują takie poruszenie, podczas gdy prawdziwe problemy z samooceną, brakiem poczucia własnej wartości i szacunkiem do siebie, które wyrażają się w zupełnie innych sferach życia. Seks taki czy inny wiązałby się z brakiem szacunku, gdyby jedna osoba zmuszała do czegoś drugą lub gdyby jedna osoba sama się do czegoś zmuszała i robiła coś wbrew sobie. Smutny jest też na Vitalii brak jakiejkolwiek kobiecej solidarności i przemożna chęć udowodnienia, że inne kobiety są gorsze niż ja, bo: ma przyjaciela do łóżka = dziwka, przespała się z kimś na imprezie = dziwka, połyka = dziwka, koleżanka z pracy mojego faceta wysłała do niego smsa = dziwka, ja mam chłopaka, a przyjaciółka jest singielką = zazdrosna dziwka, chciałabym, żeby facet bardziej dbał o siebie = niewdzięczna, płytka jędza, nie układa nam się w łóżku = w dupie ci się poprzewracało, nie mam instynktu macierzyńskiego = spłoniesz w piekle, moja matka nie była dobrą matką = kłamiesz, to ty jesteś wstrętną egoistką itp. itd. Dołączył: 2012-07-19 Miasto: Liczba postów: 1751 3 października 2015, 20:45 JaninaAlicja napisał(a):LanaLana napisał(a):Trochę mnie bawi często wielodniowe roztrząsanie na Vitalii tego, czy ma do siebie szacunek kobieta, która połyka, nie połyka, chodzi do łóżka po imprezie/na pierwszej randce/drugiej/ósmej, z przyjacielem, kolegą, kimś poznanym w necie, analizowanie każdego detalu, żeby ustalić, czy dana kobieta jest puszczalską, czy może tylko "popełniła straszny błąd" jednorazowo. A jakoś większość tych oburzonych nie zastanowi się, ile szacunku do siebie mają te Vitalijki piszące o swoich związkach, w których facet je poniża, zdradza, ignoruje, jest obojętny lub agresywny, ma w dupie ją, dzieci, dom, a one i tak wiernie trwają przyklejone do jego nogi i skamlą o jego zainteresowanie. Oczywiście wyolbrzymiam, ale naprawdę nie rozumiem, że jakieś bzdety typu kto uprawiał seks analny wywołują takie poruszenie, podczas gdy prawdziwe problemy z samooceną, brakiem poczucia własnej wartości i szacunkiem do siebie, które wyrażają się w zupełnie innych sferach życia. Seks taki czy inny wiązałby się z brakiem szacunku, gdyby jedna osoba zmuszała do czegoś drugą lub gdyby jedna osoba sama się do czegoś zmuszała i robiła coś wbrew sobie. Smutny jest też na Vitalii brak jakiejkolwiek kobiecej solidarności i przemożna chęć udowodnienia, że inne kobiety są gorsze niż ja, bo: ma przyjaciela do łóżka = dziwka, przespała się z kimś na imprezie = dziwka, połyka = dziwka, koleżanka z pracy mojego faceta wysłała do niego smsa = dziwka, ja mam chłopaka, a przyjaciółka jest singielką = zazdrosna dziwka, chciałabym, żeby facet bardziej dbał o siebie = niewdzięczna, płytka jędza, nie układa nam się w łóżku = w dupie ci się poprzewracało, nie mam instynktu macierzyńskiego = spłoniesz w piekle, moja matka nie była dobrą matką = kłamiesz, to ty jesteś wstrętną egoistką itp. itd.!Naprawdę... pewnie ten temat pojawił się 132435656, a i tak trzeba po sobie rozumiem ani jednej strony ani drugiej, co Wam to daje? Czujecie się lepiej jak wylejecie z siebie ten jad? KOBIETY, właśnie jesteście kobietami więc dlaczego nazywacie siebie dziwkami itp. i w drugą stronę jakimiśtamcnotkami? Nie załamujcie i trzymajcie jakiś poziom, CHOCIAŻ w wypowiedziach na forum. Lumen_ 5 października 2015, 00:26 ewelinusek napisał(a):cóż niektórzy widzą tylko obrzydliwą spermę faceta i brak szacunku do siebie; a inni największą bliskość, pełne zaufanie - mogę być sobą, pokazać co lubię i nie wstydzić się, że mnie nazwie dziwką; zatracenie, ekstazę - tak wielką, że chce się błagać i radość z obcowania z drugą osobą, bycia jej częścią. dla faceta jego sperma jest ważna, pokazanie, że dla ciebie też to przecież dla niego totalny Dziewczyno. Jak ja się z Tobą zgadzam. Sama bym tego lepiej nie ujęła. Kurczę, ja już się boję wypowiadać na tematu seksu bo parę razy już dostałam komentarz, że się nie szanuję mimo, że robię to tylko z jednym facetem, z który jestem już kilka lat i za chwilę biorę ślub. sylwiafit91 5 października 2015, 00:43 Lumen jak ja Cię rozumiem :D Czasem facet mi każe klęczeć nago 15 minut z rękami na karku przed seksem czy "karą", a ja się w środku gotuję. Cóż za brak szacunku... Dołączył: 2009-05-23 Miasto: Warszawa Liczba postów: 12387 7 października 2015, 00:48 sylwiafit91 napisał(a):Lumen jak ja Cię rozumiem :D Czasem facet mi każe klęczeć nago 15 minut z rękami na karku przed seksem czy "karą", a ja się w środku gotuję. Cóż za brak szacunku...:o chcę!!! - Myślę, że każdy zasługuje na uznanie za bycie częścią zwycięskiego zespołu. Wielu ludzi uznało te słowa za brak szacunku wobec klubu oraz zawodników, to dziwna sytuacja. Osobiście nie przyjąłem tego negatywnie. To nie było obraźliwe dla mnie. Wyrażam tylko zdanie, że w opinii wielu ludzi te słowa były niepotrzebne.

W ostatnich latach bardzo dużo mówi się o równości płci, feminizmie i szacunku do kobiet. I bardzo dobrze! Bo czasy, kiedy kobiety głosu nie miały, już dawno minęły. Większość z nas się z tym zgadza. Jednak pomimo przekonań o równości płci nadal stereotypowo wychowujemy nasze dzieci. Zatem jak wychować syna w szacunku do kobiet? Podświadomie powielamy schematy, które potęgują różnice między chłopcami i dziewczynkami. Uczymy dzieci, że dziewczynki i chłopcy mają zupełnie inne zainteresowania, przywileje i cechy charakteru. Czego innego też od nich oczekujemy. To, co jest postrzegane pozytywnie u dziewczynek, często negatywnie kojarzy nam się u chłopców (na przykład wrażliwość). To, co zostało zasiane w dzieciństwie, przeważnie pozostaje z nami na całe życie. Dlatego tak ważne jest to, by już od najmłodszych lat pokazywać dzieciom, że nie ma słabszej i lepszej płci, a także uczyć je wzajemnego szacunku i akceptacji. Co oznacza szacunek do kobiet?Domowe wzorceCzy zabawki mają płeć?Jakich komunikatów unikać?Jak na co dzień budować szacunek do kobiet?Stawiaj na indywidualne cechyNie porównujRozwijaj empatię zamiast pragnienia dominacjiPozwól na płacz i okazywanie słabościRozwijaj samodzielność chłopcaWspieraj przyjaźnie z dziewczynkami Co oznacza szacunek do kobiet? Bardzo często mylimy pojęcie szacunku z uprzejmością. Myślimy, że chłopiec, który przepuszcza dziewczynki w kolejce, nosi za nie ciężkie klocki lub nie przeszkadza w zabawie, wyraża szacunek. Tymczasem ten sam chłopiec może nosić ciężkie klocki, bo uważa, że dziewczyny są słabe, lub nie przeszkadza im w zabawie, bo nie chce, by się rozpłakały. Nie ma to więc nic wspólnego z szacunkiem. Często jeszcze bardziej potęgujemy ten „sztuczny szacunek”, mówiąc do syna: „Ustąp jej, to jest dziewczynka”. Prawdziwy szacunek do kobiet jest wtedy, kiedy mężczyzna nie uważa, że jest w czymś lepszy tylko dlatego, że jest mężczyzną. Takie przekonania rodzą się już w okresie wczesnego dzieciństwa. Dlatego jeśli chcemy uczyć swojego syna prawdziwego szacunku do kobiet, to musimy zacząć jak najwcześniej. Pozwól swoim córkom rozwinąć skrzydła – wywiad z Magdą Korczyńską (część 1) Domowe wzorce Jednym z najbardziej istotnych czynników uczących synów szacunku do kobiet jest wzorzec rodzinny. Jest wielce prawdopodobne, że to, jak tata traktuje mamę, ma wpływ na to, jak syn będzie traktował inne kobiety. To właśnie ojciec jest pierwszym nauczycielem pod tym względem. Jeżeli tata odnosi się do mamy z szacunkiem, a w rozmowach nigdy nie kpi z kobiecości, to syn przyswoi sobie ten szacunek jako coś naturalnego i oczywistego. Podobnie jest z obowiązkami domowymi. Jeżeli w domu to mama zajmuje się gotowaniem, sprzątaniem, praniem i opieką nad dziećmi, to syn najprawdopodobniej wniesie taki schemat do własnej rodziny, którą w przyszłości założy. Jeżeli chcemy tego uniknąć (a podział domowych obowiązków właśnie tak wygląda), to warto porozmawiać z synem i powiedzieć mu: „Mama zajmuje się sprzątaniem i gotowaniem, bo tak wspólnie zdecydowaliśmy. Tak podzieliliśmy się obowiązkami”. Dzięki temu pokazujemy synowi, że zajmowanie się domem to jest kwestia wspólnego wyboru i ustaleń, a nie płci. W zdobywaniu szacunku do kobiet nie należy skupiać się tylko na wzorcach męskich. „Nie mniej ważne są dla chłopców silne wzorce kobiece. Warto opowiadać im o kobietach i ich osiągnięciach na różnych polach: sportowych, politycznych czy naukowych. Synowie matek samotnie wychowujących dzieci zazwyczaj bardzo szanują ich wysiłki. Jednak warto też pokazywać im przykłady innych kobiet niż ich mamy” [1]. Czy zabawki mają płeć? Jednym z pierwszych przekonań, jakie warunkujemy u naszych dzieci, jest myślenie, że istnieją zabawki dla dziewczynek i zabawki dla chłopców. Dla dziewczynek oczywiście są lalki, kuchenka, wózek, różowy piesek, akcesoria do sprzątania itp. Dla chłopców natomiast tor wyścigowy, samochody, zestaw narzędzi i wszystko, co niebieskie. Z pozoru może nam się to wydawać nieszkodliwe. Przecież to tylko zabawki. Jest to jednak bardzo krzywdzące i stereotypowe przekonanie, które od najmłodszych lat pokazuje dzieciom, do czego „nadają się” kobiety, a do czego mężczyźni. Chłopczyk, który widzi, jak siostra bawi się kuchenką, podświadomie nabywa przekonania, że to właśnie kobiety powinny gotować i zajmować się domem. I na odwrót. Dziewczynki, które obserwują chłopców budujących wieżę z klocków lub bawiących się zestawem narzędzi, myślą, że są to typowe męskie zajęcia. Takimi kategoriami będą też w przyszłości oceniać, co jest męskie, a co kobiece. Ciężko więc będzie nauczyć syna, że kobiety nie muszą zajmować się domem, jeśli od najmłodszych lat pokazujemy mu, że to są właśnie dziewczyńskie zajęcia. Prawda jest taka, że zabawki nie mają płci. Lalką może się bawić zarówno dziewczynka, jak i chłopczyk. Podobnie jest z torem wyścigowym czy zestawem narzędzi. W wyborze odpowiednich zabawek ważniejsze są zainteresowania dziecka niż jego płeć. 7 wskazówek Magdaleny Korczyńskiej: jak wychowywać dziewczynki? (część 2) Jakich komunikatów unikać? Jeśli chcemy, by nasz syn miał prawdziwy szacunek do kobiet, musimy pokazać mu, że jesteśmy równi, bez względu na płeć. Warto podkreślać to w codziennej komunikacji. Jest wiele stwierdzeń, które podprogowo zaznaczają te różnice. Łatwo więc nieświadomie zaszkodzić dziecku. Staraj się unikać poniższych komunikatów: „Pomóż siostrze, to dziewczynka” – z pozoru ta prośba nie ma złych intencji. Jeśli jednak zastanowimy się głębiej, to niesie ze sobą bardzo negatywne stereotypy. Komunikat ten z góry zakłada, że kobieta potrzebuje pomocy. Jest więc słabsza i mniej samodzielna. Jeśli chcemy, żeby syn pomógł siostrze podnieść ciężki karton, lepiej powiedzieć: „Pomóż siostrze, widzę, że karton jest za ciężki dla jednej osoby”. W tym zdaniu nie zaznaczamy słabości płci. „Bądź mężczyzną” – kolejny przykład, który pokazuje, że męskie cechy są lepsze, a damskie gorsze. Zazwyczaj mówimy to wtedy, kiedy syn okazuje wrażliwość, empatię lub się czegoś boi. Podświadomie pokazujemy mu więc, że tylko prawdziwy mężczyzna jest odważny i wytrwały. „Chłopaki nie płaczą” – to jeden z najbardziej szkodliwych komunikatów, jakie możemy mówić do naszych synów. Mówiąc takie słowa, zamykamy w naszych dzieciach wrażliwość i zdolność wyrażania emocji. Uczymy także, że tylko kobiety mogą płakać, bo przecież są słabsze. Z takim przekonaniem chłopcy nigdy nie będą mieli szacunku do płci przeciwnej, nawet jak dorosną. „Ustąp dziewczynce” – tym komunikatem pokazujemy, że dziewczynki mają inne przywileje niż chłopcy. Zaznaczamy więc różnice i budujemy mur między płciami. Jeżeli chcemy, by synek ustąpił miejsca w kolejce dziewczynce, bo widzimy na przykład, że się spieszy, o wiele lepiej jest o to poprosić, wyjaśniając powód tej prośby. Słowa, które wzmacniają poczucie własnej wartości u dziecka Jak na co dzień budować szacunek do kobiet? Stawiaj na indywidualne cechy Pamiętaj, by kupując ubrania i zabawki, nie kierować się płcią, a indywidualnymi cechami dziecka. Jeśli synek chce wozić lalkę w wózku, pozwól mu na to. Dzięki temu rozwija w sobie empatię, troskę i wrażliwość. Jeśli nie widzi nic interesującego w narzędziach do majsterkowania, nie przejmuj się. Brak zainteresowania tego typu zabawkami nie oznacza, że nie zainteresuje się tym w przyszłości. Nie porównuj Porównywanie dzieci między sobą wpływa negatywnie na samoocenę. Jednak jeśli porównujemy dzieci między sobą ze względu na płeć, to oprócz niskiej samooceny budujemy także wrogie nastawienie i uprzedzenia. Mówiąc: „Dziewczynki są grzeczniejsze” albo „Tylko chłopcy mogli coś takiego zrobić”, krzywdzimy obie płcie. Rozwijaj empatię zamiast pragnienia dominacji „Nauka empatii, podobnie jak przemocy, odbywa się w pierwszych latach życia i determinuje sposób, w jaki chłopcy będą się odnosić do innych, a w szczególności do dziewczynek” [2]. Zamiast powtarzać chłopcom, by byli silni i nieczuli, pokaż, jak rozwijać współczucie i budowanie relacji. Pozwól na płacz i okazywanie słabości Dzieci (i dorośli) płaczą. Bez względu na to, jakiej są płci. Płacz jest oznaką smutku, strachu, lęku czy innych trudnych emocji. To naturalne i potrzebne. Zabranianie dziecku płaczu, kiedy jest smutne, jest jak zabranianie śmiechu, kiedy jest radosne. Bardzo często mówimy do chłopców, by nie płakali, bo są mężczyznami. Uczymy ich tym samym tłumienia własnych emocji i odcinania się od smutku. Rozwijaj samodzielność chłopca Bardzo istotne jest to, by rozwijać samodzielność syna w takich aspektach, jak: sprzątanie, gotowanie, pranie, prasowanie. Dzięki temu nie będzie w przyszłości oczekiwał, że to kobieta zajmie się tymi obowiązkami. Wszyscy powinniśmy umieć o siebie zadbać, bez względu na płeć. Wspieraj przyjaźnie z dziewczynkami W wieku przedszkolnym rozwija się u dzieci sztuczny podział na płcie. Dziewczynki przestają się bawić z chłopcami, a chłopcy nie chcą się zbliżać do dziewczyn. Takie podziały wzmacniają między innymi różnice w zabawach, kolorach ubrań i upodobaniach. Dziewczynki, nauczone zabaw z lalkami, nie odnajdują wśród chłopców towarzyszy. I odwrotnie. Chłopcy uczeni, że lalki są dla dziewczyn, wcale nie chcą dołączać do wspólnej zabawy. Bardzo ważne jest więc, by organizować zabawy dla dzieci, które nie mają płci i wspólnie integrować grupę. Dzięki przyjaźni z płcią przeciwną korzystają zarówno chłopcy jak i dziewczynki. Jak widać, szacunek do kobiet buduje się już w dzieciństwie. Wpływa na to nie tylko wzorzec rodzinny, ale i codzienne komunikaty, rodzaje zabawek czy wspólne zabawy. Brak podziału na płeć, niestereotypowe myślenie i integrowanie świata damskiego i męskiego to najlepszy sposób na wzajemny szacunek. Jak nauczyć dziecko pozytywnego myślenia? Źródła: Korczyńska, M. (2020). Jak wychować syna na feministę. Pobrane z Eliot, L. (2012). Różowy mózg, niebieski mózg. Poznań: Media rodzina.

Brak szacunku dla niej lub jej rodziny Bycie taktownym i pełnym szacunku dla koreańskiej partnerki i jej rodziny jest niezbędne dla każdego związku. Upewnij się, że jesteś świadomy standardów, oczekiwań i norm kulturowych; trzymaj się też z daleka od obraźliwych lub niestosownych uwag.

. 138 159 490 74 277 191 351 479

brak szacunku do kobiety