- Wykupiłem możliwość jazdy samochodem egzaminacyjnym, a w dniu egzaminu podstawiony został zupełnie inny pojazd - denerwuje się nasz Czuję się oszukany. Zapłaciłem, abym mógł wcześniej poćwiczyć jeszcze na tym samym aucie, na którym będę zdawać egzamin. Potem okazało się, że na egzamin podstawiono zupełnie inny pojazd - denerwuje się nasz Czytelnik (imię i nazwisko do wiadomości redakcji), który kilka dni temu podchodził do egzaminu na prawo jazdy kategorii C. Zobacz takżeZobacz galerię: Spotkanie z gwiazdami serialu być biały- W ośrodku egzaminowania jeździłem czerwonym MAN-em. W dniu egzaminu został podstawiony pojazd tej marki, ale dłuższy i biały! - wskazuje nasz rozmówca. - Tego dnia zdała tylko jedna osoba, która wcześniej „załapała się” na jazdę właśnie tą białą, dłuższą ciężarówką. Ja nie. Uczyłem się na innym samochodzie, bo żadna z toruńskich szkół nie ma takiego jak w WORD. Zależało mi, żeby pojeździć samochodem egzaminacyjnym, bo w czasie kursu jeździłem zupełnie inną ciężarówką. Tymczasem podczas egzaminu dostałem samochód z zabudową dłuższą o prawie dwa metry! Dla początkującego kierowcy to znacząca różnica. Osobny problem stanowi stan techniczny tej już wcześniejNa stan techniczny ciężarówek w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Toruniu kursanci narzekali już wcześniej na łamach naszej W czasie mojego egzaminu sprzęgło „brało” tak wysoko, a biegi tak źle wchodziły, że nie potrafiłem ruszyć z parkingu - mówił jeden z egzaminowanych. - Egzaminator zdenerwował się, że nie umiem jeździć, a ja mu tłumaczyłem, że pojazd, na którym się uczyłem, był w znacznie lepszym stanie i stąd te głosy pojawiały się również w komentarzach internautów pod naszymi artykułami. Niestety, mimo pytań przesłanych do dyrekcji WORD z samego rana, do końca dnia nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Do sprawy takżeZobacz galerię: Wraki zalegajace na ulicach Torunia
. 149 205 112 402 125 396 214 357